Wakacje to nienajlepszy czas na depilację laserową, ale korzystając z
prezentu skusiłam się na zabieg okolic bikini. Z depilacją laserową nie miałam
wcześniej styczności podobnie jak ze Spa Shintai do którego się wybrałam wraz z
koleżanką. W spa przywitała nas przemiła Pani, która opowiedziała nam na
wszystkie nasze pytania i stworzyła przyjazną i profesjonalną atmosferę.
Zacznijmy od początku :)
Na samym wstępie, Pani wykonująca zabieg poprosiła nas o wypełnienie karty
klienta, w której zawierał się krótki wywiad zdrowotny, trzeba pamiętać, że do
zabiegu laserem jest kilka przeciwwskazań.
Po
wypełnieniu formularza kosmetyczka zaprosiła mnie do szatni, a następnie na
zabieg. Depilacja trwała krótko ok. 5 min. Po mimo lekkiego zestresowania,
zabieg nie był dla mnie nieprzyjemny, powiedziałabym nawet, że był praktycznie
bezbolesny. Natomiast dla mojej koleżanki, która ma dużo mniejszy próg bólowy
ode mnie zabieg był nieprzyjemny i bolesny. Po mimo tego obydwie wyszłyśmy ze spa zadowolone. Pani wykonująca depilację była bardzo profesjonalna, podczas zabiegu nie czułam żadnego skrępowania.
Kosmetyczka uprzedziła mnie wcześniej, że po depilacji może wystąpić obrzęk i podrażnienie, jak na razie nie zauważyłam żadnych negatywnych objawów na mojej skórze.
Czy pójdę ponownie na zabieg? Tak oczywiście, już wykupiłam kolejną wizytę którą wykorzystam po wakacjach :)
Kosmetyczka uprzedziła mnie wcześniej, że po depilacji może wystąpić obrzęk i podrażnienie, jak na razie nie zauważyłam żadnych negatywnych objawów na mojej skórze.
Czy pójdę ponownie na zabieg? Tak oczywiście, już wykupiłam kolejną wizytę którą wykorzystam po wakacjach :)
Komentarze
Prześlij komentarz